Patronka SPTS – Bł. Laura Vicuña

Patronka naszej szkoły, Laura Vicuña urodziła się 5 kwietnia 1891 r. w stolicy Chile – Santiago.

24 maja, w święto Maryi Wspomożycielki Wiernych przyjęła chrzest. Jej ojciec Józef Dominik Vicuña był zawodowym oficerem, a matka Mercedes Pino była krawcową. Z przyczyn politycznych cała rodzina musiała opuścić stolicę. Zamieszkali w Temuco na pograniczu Argentyny. Tam urodziła się druga córeczka. Po jego śmierci, wdową poszukującą pracy zainteresował się Manuel Mora, właściciel dużej hacjendy. Zaproponował jej opiekę i wsparcie finansowe w zamian za zamieszkanie z nim. Mercedes się zgodziła.

Chociaż sama nie żyła zgodnie z nauką Kościoła (żyła bez sakramentalnego związku małżeńskiego), to jednak dbała o religijne wychowanie córek. Za radą salezjanina w 1901 roku wysłała obydwie dziewczynki do kolegium salezjanek w Junin de los Andes, w Patagonii. Tam Laura przygotowała się do przyjęcia Pierwszej Komunii św. Tam też zapałała gorącą miłością do Chrystusa i postanowiła poświęcić Mu swoje życie. 8 grudnia 1901 roku została przyjęta do Stowarzyszenia Córek Maryi.

Po otrzymaniu w 1902 roku sakramentu bierzmowania Laura prosiła o przyjęcie do postulatu sióstr salezjanek. Siostry jednak jej nie przyjęły ze względu na młody wiek i niesakramentalny związek matki. Wówczas za zgodą spowiednika ks. Crestanello, złożyła prywatne śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
Największym zmartwieniem Laury było grzeszne życie jej matki. Dlatego pewnego dnia usłyszawszy w Ewangelii słowa, że prawdziwa miłość prowadzi do oddania życia za ukochaną osobę – ofiarowała swoje życie za nawrócenie matki. Gdy przyjechała do domu na wakacje, stała się przedmiotem pożądania Manuela Moro, z którym żyła jej matka. Ponieważ nie chciała mu ulec została przez niego brutalnie pobita i musiała ratować się ucieczką do internatu sióstr.

Laura stanowiła wzór posłuszeństwa, pokory i modlitwy. Zawsze była gotowa współczuć, pomagać i przebaczać. Podejmowała różne umartwienia i spędzała długie godziny przed Najświętszym Sakramentem. Jej ofiara płynąca z głębi serca została przez Boga przyjęta.

Zdrowie Laury zaczęło się pogarszać w tajemniczy i niewyjaśniony sposób. Osłabła tak bardzo, że musiała być zwolniona z niektórych zajęć. Pojawiła się też konieczność dłuższego odpoczynku i lepszego odżywiania. Jednak żadne zabiegi ani lekarstwa nie pomagały. Siły opuszczały ją z dnia na dzień. Wszelkie cierpienia znosiła w wielkiej cierpliwości. Dopiero kilka godzin przed śmiercią wyjawiła matce swój sekret. Mercedes Pino przerażona ogromem ofiary swej córki przyrzekła, że zmieni swe życie i dotrzymała słowa.

22 stycznia 1904 roku Laura mając zaledwie 13 lat odeszła do Pana. Na jej grobie widnieje napis: Życie jej było poematem czystości, miłości i ofiary wobec matki.

Młodą dziewczynę ogłosił błogosławioną Jan Paweł II dnia 3 września 1988 roku podczas uroczystej Mszy św. na zakończenie obchodów setnej rocznicy śmierci założyciela salezjanów księdza Jana Bosko. Było to na Colle Don Bosco, wobec licznie zgromadzonej młodzieży. Postawa Laury pokazuje nam, że nie może my być obojętni na zbawienie innych ludzi i za nich powinniśmy się modlić oraz ofiarować swoje cierpienia.